poniedziałek, 04 listopad 2024 15:44

Niemiecki rząd na krawędzi rozpadu

Rosnące napięcia w Niemieckiej koalicji Rosnące napięcia w Niemieckiej koalicji fot: pexels

Od kilku miesięcy niemiecka koalicja rządząca zmaga się z coraz większymi napięciami wewnętrznymi. W ostatnim czasie sytuacja dodatkowo się zaostrzyła, a różnice poglądów na temat polityki gospodarczej i budżetowej stają się wyraźniejsze. Różnice te mogą doprowadzić do rozpadu koalicji łączącej Socjaldemokratyczną Partię Niemiec (SPD), Zielonych oraz Wolną Partię Demokratyczną (FDP).

Spis treści:

Olaf Scholz i spotkania z przemysłem

Sytuacja w niemieckiej koalicji jest napięta m.in. z powodu działań kanclerza Olafa Scholza, lidera SPD. W zeszłym tygodniu Scholz zorganizował spotkanie z przedstawicielami niemieckiego przemysłu, na które nie zaprosił partnerów z FDP i Zielonych. Brak zaproszenia dla koalicjantów wzbudził niepokój wśród polityków FDP, którzy natychmiast zareagowali, organizując własne spotkanie, nie uwzględniając przedstawicieli SPD.

Niezadowolenie wyraził także Robert Habeck, niemiecki minister gospodarki z ramienia Zielonych, który przedstawił propozycję stymulowania inwestycji biznesowych. Plan Habecka spotkał się jednak z krytyką ze strony FDP, co dodatkowo zwiększyło napięcia między partiami.

Dokument Lindnera - analiza problemów niemieckiej gospodarki

W zeszły piątek doszło do kolejnego etapu eskalacji napięć w koalicji, kiedy minister finansów Christian Lindner opublikował dokument dotyczący odbudowy słabnącej gospodarki Niemiec. W dokumencie przedstawiono szczegółową analizę obecnych problemów gospodarczych kraju oraz potencjalne rozwiązania. Jednak propozycje Lindnera są sprzeczne z kluczowymi założeniami SPD i Zielonych, co wywołało ich sprzeciw.

"Dokument wydaje się być poważną próbą analizy problemów Niemiec i zaproponowania rozwiązań. Jednak jest sprzeczny z fundamentalnymi stanowiskami SPD i Zielonych, co sprawi, że będzie im trudno go zaakceptować." - Greg Fuzesi

Greg Fuzesi, ekonomista J.P. Morgan, zaznaczył, że chociaż treść dokumentu jest merytoryczna, to ton wypowiedzi ukazuje, jak bardzo oziębła atmosfera między partnerami koalicyjnymi. W telewizyjnym wywiadzie Lindner zapowiedział, że kwestie sporne zostaną rozwiązane, ale zasugerował, że ciężar odpowiedzialności spoczywa głównie na jego koalicjantach.

Kluczowy budżet na 2025 rok i wyzwania czasowe

Problemem, który najbardziej dzieli koalicjantów, jest budżet Niemiec na 2025 rok. Wstępna wersja budżetu została zaprezentowana wcześniej w tym roku, lecz wciąż pozostaje kwestia kilku miliardów euro, które wymagają alokacji. Dodatkowym problemem jest decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego z 2022 roku, która zakazuje przesuwania środków awaryjnych zebranych na potrzeby walki z pandemią COVID-19 do budżetu.

W związku z powyższymi wyzwaniami koalicja musi podjąć kluczowe decyzje budżetowe do połowy listopada, co dodatkowo potęguje presję na rządzie. Ekonomista Holger Schmieding z banku Berenberg wskazuje, że brak porozumienia w sprawie priorytetów budżetowych może skutkować rozpadem koalicji.

Możliwe scenariusze: rząd mniejszościowy lub wcześniejsze wybory

Jeżeli FDP zdecyduje się na opuszczenie koalicji, Scholz może zostać zmuszony do prowadzenia rządu mniejszościowego lub ogłoszenia przedterminowych wyborów. Obecne sondaże pokazują, że FDP mogłaby zdobyć zaledwie 3% głosów, co uniemożliwiłoby jej uzyskanie miejsc w Bundestagu. Także SPD i Zieloni mogą spodziewać się spadku poparcia, co mogłoby przynieść sukces opozycyjnej CDU.

"Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że ryzyko rozpadu niemieckiego rządu nigdy nie było wyższe niż obecnie." - Carsten Brzeski

Ekspert Carsten Brzeski z ING zauważa, że nawet jeśli FDP opuści rząd, konstytucja Niemiec daje kanclerzowi możliwość kontynuowania działań do kolejnych zaplanowanych wyborów. Jednak przyszłość koalicji wydaje się niepewna, a szanse na utrzymanie jedności są obecnie najniższe od początku rządów tej koalicji.

Brzeski dodał, że potencjalne zagrożenia geopolityczne, które w przeszłości spajały niemiecką koalicję, nie wydają się już tak silnym czynnikiem jednoczącym.

Przypisy:

J.P. Morgan to wiodąca globalna instytucja finansowa, świadcząca usługi z zakresu bankowości inwestycyjnej, komercyjnej, przetwarzania transakcji finansowych oraz zarządzania aktywami. Firma obsługuje miliony klientów, głównie w Stanach Zjednoczonych, oraz wiele czołowych korporacji, instytucji i rządów na całym świecie.

Berenberg to jedna z najstarszych prywatnych banków w Europie, założona w 1590 roku. Specjalizuje się w zarządzaniu majątkiem, bankowości inwestycyjnej oraz korporacyjnej. Bank posiada silną obecność w głównych centrach finansowych, takich jak Frankfurt, Londyn i Nowy Jork.

Źródło: CNBC