czwartek, 04 kwiecień 2024 17:41

Ottawa proponuje fundusz ochrony czynszów o wartości 1,5 miliarda dolarów

Fundusz ochrony czynszów Fundusz ochrony czynszów fot: pixabay

Rząd federalny Kanady planuje uruchomić fundusz ochrony czynszów o wartości prawie 1,5 miliarda dolarów. Jego celem jest udzielanie pożyczek i dotacji organizacjom non-profit na zakup jednostek wynajmowych w celu utrzymania przystępnych cen.

Wsparcie dla organizacji non-profit

Premier Justin Trudeau ogłosił inicjatywę w Winnipeg. Część funduszu, w wysokości 1 miliarda dolarów, przeznaczona jest na pożyczki, a 470 milionów dolarów na dotacje dla organizacji non-profit. Rząd ma nadzieję, że dzięki tym środkom, organizacje non-profit i inne grupy o podobnych celach będą mogły nabywać budynki mieszkalne wystawiane na sprzedaż, aby chronić niższe stawki czynszu dla najbardziej potrzebujących najemców.

Reakcje i dalsze działania

Tymczasem konserwatyści wzywają do ponownego zwołania komisji ds. mieszkalnictwa Izby Gmin, aby omówić pogarszającą się dostępność własności mieszkań i alarmujące prognozy Kanadyjskiej Korporacji Hipotecznej i Mieszkaniowej (CMHC). Zgłaszają oni potrzebę omówienia najnowszego raportu RBC o dostępności mieszkań, który wskazuje, że stopy procentowe spowodowały, iż posiadanie własnego domu stało się najmniej przystępne cenowo w historii.

Przyszłość mieszkalnictwa w Kanadzie

Według CMHC, spodziewany jest niższy poziom rozpoczęcia budowy mieszkań w 2024 roku, z lekką poprawą w ciągu następnych dwóch lat. Przyczyną spowolnienia nowych budów są stopy procentowe, a konstrukcje z lat 2025-2026 nie mają osiągnąć poziomów z lat 2021-2023. Przewiduje się, że koszty domów mogą osiągnąć szczytowe poziomy z 2022 roku w przyszłym roku, potencjalnie przekraczając te ceny w 2026 roku.

Ekonomiści RBC szacują, że Kanada musi budować 315 000 domów rocznie do 2030 roku, aby nadążyć za wzrostem populacji i zapotrzebowaniem na mieszkania. W ostatnich latach w Kanadzie ukończono budowę 220 000 do 240 000 domów. Konserwatyści proponują powiązanie federalno-miejskich transferów finansowych z budową domów, co oznacza, że gminy przekraczające cele mieszkaniowe otrzymałyby więcej pieniędzy z Ottawy, a te, które nie osiągnęły celów, otrzymałyby mniej federalnych środków.
Plan konserwatystów zakłada zakończenie polityki NIMBY w gminach i miastach, tworząc środowisko, w którym niższe podatki i inflacja umożliwiają budowniczym ponowne budowanie, co kontrastuje z podejściem Justina Trudeau polegającym na przekazywaniu setek milionów dolarów miastom, które odmawiają budowy jakichkolwiek domów.

Źródło: Globalnews