- Jakie zarzuty stawia Departament Sprawiedliwości Apple?
- Jakie argumenty przedstawia Apple w obronie przed zarzutami o monopolizację?
- Kto składał pozew przeciwko Apple i kiedy?
- Jakie stanowisko prezentuje Prokurator Generalny Merrick Garland w tej sprawie?
- Jakie mogą być konsekwencje dla rynku smartfonów, jeśli pozew zostanie oddalony?
Odpowiedź Apple na zarzuty
W liście skierowanym do sędziego okręgowego Juliena X. Nealsa w New Jersey (1), Apple stwierdziło, że:
"Apple w żadnym wypadku nie jest monopolistą; firma zmaga się z zaciętą konkurencją ze strony dobrze ugruntowanych rywali, a pozew nie wykazuje, że Apple ma zdolność do narzucania nadmiernych cen lub ograniczania podaży na domniemanych rynkach smartfonów."
Apple podkreśliło, że Departament Sprawiedliwości opiera swoje zarzuty na nowej "teorii odpowiedzialności antymonopolowej, którą żaden sąd nie uznał". Rząd ma siedem dni na odpowiedź na list Apple, co ma na celu przyspieszenie postępowania przed przejściem do bardziej kosztownego procesu o oddalenie pozwu.
Zarzuty Departamentu Sprawiedliwości
Departament Sprawiedliwości twierdzi, że Apple wykorzystuje swoją siłę rynkową, aby wyciągnąć więcej pieniędzy od konsumentów, deweloperów, twórców treści, artystów, wydawców, małych firm i handlowców. Pozew cywilny oskarża Apple o nielegalny monopol na smartfony, utrzymywany poprzez narzucanie ograniczeń umownych i wstrzymywanie kluczowego dostępu deweloperom.
Departament Sprawiedliwości, który nie skomentował jeszcze sprawy, wcześniej argumentował, że Apple pobiera nawet 1 599 dolarów za iPhone'a i osiąga większy zysk niż jakikolwiek konkurent. Urzędnicy twierdzili również, że Apple nakłada ukryte opłaty na różnych partnerów biznesowych - od deweloperów oprogramowania po firmy kart kredytowych, a nawet rywali takich jak Google, co ostatecznie podnosi ceny dla konsumentów.
Apple odrzuca zarzuty
Apple odrzuciło zarzuty rządu, że iPhone zmusza konsumentów do "zamknięcia się" w ekosystemie urządzeń firmy. "Osoba niezadowolona z ograniczeń Apple ma wszelkie powody, aby przejść na platformy konkurencyjne, które rzekomo tych ograniczeń nie mają," napisano w liście.
"Nie powinno być tak, że konsumenci muszą płacić wyższe ceny, ponieważ firmy naruszają przepisy antymonopolowe, jeśli nie zostanie to zakwestionowane, Apple będzie nadal umacniać swój monopol na rynku smartfonów." - prokurator generalny Merrick Garland
Apple zwraca się do sądu o oddalenie pozwu antymonopolowego, podkreślając, że firma działa w warunkach ostrej konkurencji i nie narusza przepisów antymonopolowych. Decyzja sądu w tej sprawie może mieć znaczące konsekwencje dla rynku smartfonów i polityki antymonopolowej w Stanach Zjednoczonych.
Przypisy:
Źródło: Inc