piątek, 23 sierpień 2024 20:33

Google wspiera dziennikarstwo - Kontrowersyjne porozumienie z Kalifornią

Kontrowersje wokół porozumienia Google z Kalifornią Kontrowersje wokół porozumienia Google z Kalifornią fot: unsplash

Google i stan Kalifornia osiągnęły porozumienie, które ma na celu wsparcie lokalnych organizacji medialnych w obliczu trudnej sytuacji finansowej branży dziennikarskiej. Umowa, która została ogłoszona w tym tygodniu, spotkała się jednak z krytyką ze strony dziennikarzy i ekspertów, którzy uważają, że korzyści dla giganta technologicznego przewyższają wsparcie dla mediów.

  1. Jakie porozumienie zawarł Google z Kalifornią w sprawie wsparcia dla lokalnych mediów?
  2. Ile pieniędzy przeznaczy Google i Kalifornia na wsparcie dziennikarstwa?
  3. Dlaczego dziennikarze i związki zawodowe krytykują porozumienie Google z Kalifornią?
  4. Kto wyraził swoje zdanie na temat porozumienia i jakie były ich opinie?
  5. Jakie mogą być dalsze kroki w realizacji porozumienia między Google a Kalifornią?

Google zobowiązuje się do wsparcia dziennikarstwa

Porozumienie zakłada przekazanie 250 milionów dolarów na dwa kluczowe cele: finansowanie inicjatyw dziennikarskich oraz wsparcie badań nad sztuczną inteligencją. Około 110 milionów dolarów pochodzić będzie od Google, natomiast 70 milionów zostanie przekazane z budżetu stanu Kalifornia na zwiększenie liczby miejsc pracy w dziennikarstwie. Fundusze te będą zarządzane przez Graduate School of Journalism na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley.

Pozostałe 70 milionów dolarów, również od Google, zostanie przeznaczone na finansowanie programu badań nad sztuczną inteligencją, który ma na celu rozwijanie narzędzi rozwiązujących "rzeczywiste problemy". Porozumienie jest wynikiem długotrwałych negocjacji, prowadzonych przez członkinię Zgromadzenia Stanowego, Buffy Wicks.

Krytyka ze strony środowiska dziennikarskiego

Wiele osób związanych z branżą dziennikarską, w tym przedstawiciele związków zawodowych, wyraziło swoje rozczarowanie umową. Media Guild of the West, związek zawodowy reprezentujący dziennikarzy z południowej Kalifornii, Arizony i Teksasu, zarzucił, że dziennikarze zostali wykluczeni z rozmów. Organizacja była zwolennikiem pierwotnego projektu ustawy autorstwa Wicks, który nakładałby na firmy technologiczne obowiązek płacenia wydawcom za korzystanie z ich treści.

Krytycy, tacy jak profesor Victor Pickard z Uniwersytetu Pensylwanii, podkreślają, że Kalifornia zrezygnowała z możliwości nałożenia na gigantów technologicznych trwałych opłat, które mogłyby przynieść znacznie większe korzyści finansowe dla mediów. Anya Schiffrin, profesor z Uniwersytetu Columbia, oszacowała, że Google jest winny kalifornijskim wydawcom aż 1,4 miliarda dolarów rocznie, co jest kwotą znacznie przewyższającą fundusze wynikające z obecnego porozumienia.

Umowa między Google a Kalifornią ma wejść w życie w przyszłym roku, a jej pierwszym krokiem będzie przekazanie 100 milionów dolarów na wsparcie mediów. Mimo iż porozumienie ma na celu wsparcie lokalnych organizacji medialnych, wielu krytyków obawia się, że w dłuższej perspektywie czasowej to Google będzie głównym beneficjentem tej umowy. Proces wdrażania porozumienia będzie ściśle monitorowany, a przyszłe kroki mogą być zależne od dalszych decyzji legislacyjnych i politycznych w Kalifornii.

Przypisy:

Media Guild of the West to związek zawodowy, który reprezentuje dziennikarzy oraz pracowników mediów w regionach południowej Kalifornii, Arizony i Teksasu. Jest częścią większej organizacji związkowej NewsGuild-CWA, która zrzesza pracowników mediów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Celem związku jest ochrona praw pracowniczych dziennikarzy, walka o lepsze warunki pracy oraz wspieranie niezależności dziennikarskiej. Media Guild of the West angażuje się w negocjacje umów zbiorowych, wspiera swoich członków w sporach z pracodawcami oraz prowadzi działania na rzecz poprawy standardów pracy w mediach.

Źródło: Inc