Czego się dowiesz?
1. Jakie zmiany w wynagrodzeniach kierowców planuje wprowadzić Minneapolis?
2. Jak firmy Uber i Lyft zareagowały na nowe przepisy dotyczące płac?
3. Jakie są potencjalne skutki nowych stawek płac dla kierowców w Minneapolis?
4. Jaka jest reakcja kierowców na propozycje zmian w wynagrodzeniach?
5. Jakie kroki podejmują lokalne władze, aby rozwiązać spór z Uberem i Lyftem?
Nowe stawki dla kierowców
Zgodnie z nową ustawą, firmy przewozowe muszą płacić kierowcom co najmniej 1,40 dolara za milę i 0,51 dolara za minutę – lub 5 dolarów za przejazd, w zależności od tego, co jest większe – wyłączając napiwki, za czas spędzony na przewożeniu pasażerów w Minneapolis. Zmiana ma na celu zapewnienie, by firmy płaciły kierowcom równowartość minimalnej stawki godzinowej miasta wynoszącej 15,57 dolara po uwzględnieniu paliwa i innych wydatków.
Odpowiedź Ubera i Lyfta
Przedstawiciele Ubera i Lyfta stwierdzili, że mogą poprzeć niższą stawkę z badania stanowego, ale nie wyższą stawkę miasta. Uber zapowiedział zakończenie działalności na całym obszarze metropolitalnym Minneapolis-St. Paul – regionie obejmującym 3,2 miliona osób – podczas gdy Lyft zaprzestanie obsługi tylko Minneapolis. Lyft stwierdził, że stawka miasta „sprawi, że przejazdy staną się zbyt drogie dla większości pasażerów, co ostatecznie spowoduje, że kierowcy zarobią mniej. To nie jest zrównoważone dla naszych klientów”.
Podział wśród kierowców
Kierowcy Ubera i Lyfta w rejonie Minneapolis są podzieleni w kwestii płac dla kierowców. Muhiyidin Yusuf, 49-letni kierowca, popiera ustawę. Yusuf, który przyjechał z Somalii w 2010 roku i pracuje jako kierowca Ubera i Lyfta około 60 godzin tygodniowo, nadal korzysta z pomocy rządowej i oskarża firmy o zarabianie dużych zysków, podczas gdy on sam zmaga się z trudnościami. Z drugiej strony, Maureen Marrin, kierowca pracujący w niepełnym wymiarze godzin, sprzeciwia się ustawie, twierdząc, że zarabia średnio 40 dolarów na godzinę i nie rozumie, jak inni kierowcy zarabiają mniej niż równowartość minimalnej płacy.
W obliczu tych kontrowersji, rozmowy pomiędzy urzędnikami stanowymi i miejskimi mogą pomóc rozwiązać spór, podkreślając jednocześnie znaczenie dialogu i współpracy w kształtowaniu przyszłości przemysłu przewozowego.
Źródło: INC